Perły od stuleci zachwycają pięknem i delikatnością. Nie bez przyczyny więc, kolejne pokolenia kobiet żyjących w różnych zakątkach świata chętnie kupują biżuterię z pereł, czyniąc ją niejednokrotnie podstawowym dodatkiem nie tylko do wieczorowych sukni. Fakt ten świadczy o specyficznym traktowaniu tego typu ozdób. Od zawsze perły otaczano kultem, nadając im wysoką wartość. O zadziwiającym uroku pereł i wykonywanej z nich biżuterii rozmawialiśmy z Mirosławem Stańczykiem, producentem, znawcą, miłośnikiem oraz jedynym w Polsce dyplomowanym ekspertem pereł.

Jest Pan producentem biżuterii z pereł, jednak chyba przede wszystkim ich znawcą i miłośnikiem. Czym zauroczyły Pana perły? Co spowodowało, że stały się Pana życiową pasją?

Temat “perły” jest tak ogromny, że nie sposób jednemu człowiekowi przeniknąć go na końca, zważywszy, że nauka jeszcze nie odpowiedziała na wszystkie pytania dotyczące pereł. Przez wiele tysiącleci perły towarzyszyły tworzącym się cywilizacjom, jak również dzikim plemionom. Wywierały na człowieka ogromny wpływ. Na początku postrzegano perły jako cuda natury, co pozwalało w różnych regionach świata na tworzenie fantazyjnych legend. Nie długo jednak stały się symbolem władzy, siły i niezależności, zarezerwowanym tylko dla możnowładców. W średniowieczu stały się symbolem czystości i piękna. Utożsamiano je z Maryją i Jezusem. Potęga klejnotu była tak wielka, że zrodził się mit, iż perły to łzy. Był to okres panowania Cesarstwa Rzymskiego, kiedy w trakcie ceremonii pogrzebowych i w okresie żałoby można było przyozdobić się tylko perłami – ten zwyczaj do dziś panuje na królewskich dworach. Wyróżnienie pereł wśród wszystkich kamieni szlachetnych nieopatrznie przekręcono, co było autorstwem zazdrosnych handlarzy innych kamieni szlachetnych. Perła to nie tylko piękny dar natury, to element kultury całego świata. Jest nieprzemijającym pięknem, w przemijającym świecie mody, symbolem kobiety silnej i niezależnej. Myślę, że właśnie to mnie w nich urzekło – tajemniczość i siła, z jaką oddziaływają na ludzi.

 

Jak w dzisiejszych czasach wygląda produkcja pereł? W jaki sposób się je dziś uzyskuje?

Czas ery perły naturalnej już przeminął. Obecnie człowiek przejął ster natury i pomaga małżom tworzyć perły. Jest to bardzo skomplikowany proces z udziałem wielu ludzi. Na początku, małże najbardziej perłorodne, są zbierane z dna morza i akwenów słodkiej wody. Mięczaki są przygotowywane do zabiegu implantacji jądra z fragmentem komórek nabłonkowych płaszcza, pobranym z innego małża. Proces wszczepiania jądra jest bardzo skomplikowany i wymaga wysokiej precyzji. Jest to moment wnikania w obszar miękkich organów małża. Czynność tę wykonują przeważnie kobiety. Po operacji małż wraca do środowiska naturalnego, gdzie jest, przez cały okres tworzenia perły, pielęgnowany przez wykwalifikowanych nurków. Zapewnia mu się dobre warunki bytowania. Małże są czyszczone co kilka miesięcy, przez obracanie zmienia się ich położenie dla uzyskania jak najbardziej kulistej perły. W zależności od gatunku małża okres tworzenia się perły jest różny – od roku do kilku lat. Okres zbiorów pereł jest świętem – dniem, na który wszyscy czekają podekscytowani. Po zbiorach perły są myte, badane pod względem jakości, następnie sortowane. Ładny naszyjnik układa się wiele lat, a nawet i całe życie. Trzeba dopasować do siebie perły pod względem wielkości, kulistości, barwy, odcienia i połysku. Te wyjątkowe naszyjniki potrafią kosztować kilka milionów. Wielu wyspecjalizowanych fachowców przygotowuje perły i sznury naszyjników, zanim trafią na sklepowe półki. To praca ciężka i odpowiedzialna, ale jakże przyjemna.

Kim są poławiacze pereł? Czy można dzisiaj zostać poławiaczem pereł?

Tak – myślę, że przy odrobinie determinacji jest to możliwe, jednakże pojecie poławiacza pereł straciło swą tożsamość. Obecnie rolę tą przejęli nurkowie wyposażeni w skafandry i butle z powietrzem, a ich głównym celem jest zbieranie dzikich małży wykorzystywanych później do hodowania pereł. Rzadko się zdarza znaleźć przy okazji naturalną perłę. Wcześniej w czasach pereł naturalnych w Japonii, dziewczynki już w wieku 11-12 lat zaczynały się przysposabiać do zawodu poławiacza pereł nurkując na płytkiej wodzie. W wieku 17 lat mogły przebywać już pod wodą 2-3 minuty i osiągały głębokość 10 metrów. Nazywano je wtedy córkami płytkiej wody. Później, gdy umiały osiągać głębokość 20-35 metrów ( z ciężarkiem metalowym ważącym 15 kg) nazywano je córkami głębokiej wody “Funados”. Kobiety te ubrane były na biało i w większości pracowały z mężami, których zadaniem było rozpalić, w specjalnym naczyniu na dnie łodzi, ogień, przy którym odpoczywały i ogrzewały się. Panowie również obserwowali wodę i ostrzegali przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Do dzisiaj w Japonii istnieje przekonanie, że kobiety są lepszymi nurkami i bardziej odporne na zimno. W innych regionach świata poławianiem pereł trudnili się przeważnie mężczyźni.

Czy trudno jest tworzyć biżuterię z pereł?

Każdy w życiu jest poszukiwaczem swojego miejsca. Pewne predyspozycje wytyczają nam kierunek. Ja miałem dużo szczęścia odnajdując to miejsce i robić to co kocham – tworzyć. Po części każdy z nas jest na swój sposób artystą, niezależnie od tego co w życiu robi, kwestia dopasowania się – odnalezienia, a wszystko co nas otacza będzie inspirowało i podpowiadało nowe pomysły na przykład do tworzenia biżuterii.

Biżuteria tego typu zachwyca pięknem i delikatnością, zatem perła potrzebuje urzekającej oprawy. Skąd się biorą pomysły na wzory biżuterii?

Wzory biżuterii, przychodzą same. Składa się na to wiele czynników. Nie sposób je wszystkie wymienić. Zawsze, gdzie jestem pierwszy raz i otacza mnie inna kultura, lubię oglądać biżuterię typową dla danego kraju – regionu. Suma tego, co zobaczę i własne wyobrażenie piękna rodzi te pomysły. Uważam jednak, że nie ma jednej biżuterii dla wszystkich. Biżuteria potrafi dużo powiedzieć o człowieku, który ją nosi. Każda kobieta instynktownie dobiera sobie biżuterię do swojego charakteru i osobowości. Tak naprawdę to kobiety tworzą trend mody i współistnieją z nowymi rodzącymi się pomysłami.

Jaka jest różnica między perłami naturalnymi, a hodowanymi?

Wizualnie żadna. Perła hodowana tworzy się w takich samych warunkach jak perła naturalna z tą jedną różnicą, że inicjatorem do utworzenia perły nie jest natura lecz człowiek.

Jak odróżnić prawdziwą perłę od falsyfikatu?

To zadanie dla rzeczoznawców pereł. Dobrze spreparowana imitacja perły nie jest w normalnych warunkach do wykrycia. Dopiero wnikliwe badania z wykorzystaniem odpowiednich instrumentów mogą dać odpowiedź. Każdy szanujący klienta producent biżuterii z pereł powinien dołączyć do swojego wyrobu certyfikat handlowy opisujący produkt. Na przykład, jeżeli kupujemy naszyjnik z pereł to w certyfikacie powinien być ten produkt opisany – z jakich pereł został wykonany i czy były poprawiane np. barwa – czy jest naturalna. Przy takich zakupach mamy gwarancję co do autentyczności nabytej biżuterii.

Jak dbać o biżuterię z pereł?

To bardzo ważne pytanie. Wiele kobiet nie potrafi poradzić sobie z tym problemem. Perły odpowiednio użytkowane mogą “żyć” bardzo długo. Na przykład królowa Anglii Alexandra nosiła piękne naszyjniki z pereł, które wcześniej nosiła królowa Elżbieta I, wielka miłośniczka pereł. To 400 lat później, a urok pereł nie zgasł. Powinienem również wspomnieć o naszym wspaniałym średniowiecznym SKARBIE ŚREDZKIM odkrytym 24 maja 1988 roku w Środzie Śląskiej. Perły tam występujące, mimo upływu czasu, zadziwiły tak dobrym stanem zachowania.
Najważniejsze żeby przed nałożeniem pereł dokonać wszelkich zabiegów upiększających (dezodorant, lakier do włosów) odczekać 2-3 minuty, aby związki lotne odparowały i nałożyć naszyjnik, kolczyki lub wisiorek z perłą. Ph potu, naniesiony na skórę krem, również może działać destrukcyjnie na perłę, dlatego też powinno się po każdym ściągnięciu pereł przetrzeć je wilgotnym, dobrze wykręconym ręcznikiem. Jak to robimy? Rozkładamy ręcznik na stole, następnie kładziemy naszyjnik i zakrywamy go łamiąc ręcznik na pół. Delikatnie poklepujemy go i prostopadle do jego długości – przetaczamy. Ta czynność pozwala utrzymać perły w najlepszym stanie. Perły przechowujemy osobno. Co pewien czas, w zależności jak często użytkujemy perły, zmieniamy nici i przy tej czynności “kąpiemy” perły – coś na wzór renowacji. Perły lubią być kochane, wtedy odpłacają blaskiem i pięknem.
Homer w Odysei pisał, że “zapomniane łzy powrócą w postaci pereł i przyniosą szczęście”.

Czy kobiety lubią perły? Chętnie je kupują?

Uważam, że perły zostały stworzone dla kobiet. Są wkomponowane w ich życie – współistniejac tworzą razem integralną całość – piękno. Może dlatego kobiety tak chętnie kupują perły.

Z Mirosławem Stańczykiem rozmawiała Magdalena Gorzelak

MODA i STYL nr 14 lato _ 2007, s. 32 (skrócony)